Dla Polaków hasło „trujące miody” może się wydać czymś całkowicie bezsensownym lub co najmniej dziwnym. Przyzwyczajeni jesteśmy, że miód jest to nektar bogów, produkt o niezwykłych właściwościach. Trudno jest nam uwierzyć, że może istnieć coś takiego jak trujący miód.
Prawdą jest, że w Polsce jest to zjawisko raczej niespotykane. Trujące miody są to miody powstałe z nektaru roślin trujących. Spośród substancji zbieranych przez pszczoły znajdują się też silnie toksyczne, które mogą zaszkodzić zarówno pszczołom, jak i człowiekowi. W Polsce dotychczas mieliśmy kilka przypadków zatruć spowodowanych spożyciem miodu pochodzącego z nieodpowiedniego nektaru. Na szczęście nie zagroziły one życiu ludzi.
Najwięcej tego typu roślin trujących występuje na Kaukazie oraz w Nowej Zelandii. Jedną z typowych roślin o szkodliwym dla człowieka działaniu jest azalia pontyjska (inaczej nazywana różanecznikiem). Miody powstałe z roślin trujących nie różnią się w smaku od normalnego miodu, dlatego tak łatwo można się pomylić i spróbować je.
Pierwsze wzmianki na temat trujących miodów możemy odnaleźć już w starożytności, w opisach sporządzonych przez wodza greckiego Ksenofonta. Natomiast w roku 1877 odkryto w okolicy Batumi duże skupiska toksycznego miodu. Przyczyną tego był nektar różanecznika, rośliny z rodzin wrzosowatych, która do dzisiaj spotykana jest u podnóża Tybetu i wspomnianego wcześniej Kaukazu. Różanecznik posiada właściwości miejscowo drażniące i narkotyczne. Spotykamy go także w górzystych okolicach Szwajcarii, Austrii i Górnej Bawarii.
Kolejnym miejscem w którym możemy natrafić na trujące miody jest Japonia. W tym regionie spotykamy się z rośliną zwaną przez tubylców Hotsut-saji, która wydziela trujący nektar. Miód wyprodukowany z tej rośliny wywołuje przemijające objawy chorobowe podobne do zatrucia alkoholem. Bardzo podobne objawy do tej japońskiej rośliny wytwarza modrzewnica północna, którą spotykamy również, na szczęście sporadycznie,
w północnych częściach Polski.
Najbardziej niebezpieczną rośliną jest tojad właściwy, roślina z grupy jaskrowatych rosnąca głównie na usypiskach Karpat. Wszystkie części tej rośliny są silnie trujące. Takie właściwości ma najczęściej miód zbierany przez trzmiele.
W Polsce najsłynniejszy przypadek skażenia miodu nastąpił w 1971 roku. Miód ten został skażony skopolaminą z plantacji bielunia indyjskiego. Od tamtej pory bardzo rzadko spotykamy się z zatruciami tego typu w Polsce. Zatrucie toksycznym miodem mimo ciężkiego przebiegu jest niegroźne dla życia człowieka i przy odpowiedniej opiece lekarskiej mija po kilkunastu godzinach.
Kasia W.
redakcja serwisu
www.miodywkuchni.pl
redakcja@miodywkuchni.pl